"Ponad"
Pustka
która zawładnęła myślą
i zepchnęła kruche ciało w przepaść
stała się towarzyszem
Winna samotność
siedzę w półmroku
trzymając się uparcie
wspomnienia Twojego uśmiechu
Ty która z dnia na dzień
okazała się być przeszłością
wciąż nieświadomie unosisz mnie
ponad szum szarych dni
Jesteś moją ostatnią przystanią
gdzie świeci światło
-Ewelina Duda
Pustka
która zawładnęła myślą
i zepchnęła kruche ciało w przepaść
stała się towarzyszem
Winna samotność
siedzę w półmroku
trzymając się uparcie
wspomnienia Twojego uśmiechu
Ty która z dnia na dzień
okazała się być przeszłością
wciąż nieświadomie unosisz mnie
ponad szum szarych dni
Jesteś moją ostatnią przystanią
gdzie świeci światło
-Ewelina Duda
Znowu przenosisz mnie w świat metafizyki w którym miłość jest podstawą egzystencji.
OdpowiedzUsuńWiersz pełen nadziei na niekończące się szczęście
OdpowiedzUsuńCiekawy wiersz,pełny euforii , szczęścia które nigdy nas nie opuszcza.Jest jak stara przyjaciółka
OdpowiedzUsuńDobrze mieć taką przystań,gdzie świeci światło i mimowolnie unosi ponad szumem szrych dni...Tylko wtedy można pozbyć się tej destrkcyjnej pustki,pchającej w przepaść.Trzeba nam się uchwycić najmniejszego wpomnienia uśmiechu,który jest dziś towarem deficytowym.Celne,lakoniczne,precyzyjne ujęcie tematu,dające tak wiele możliwości interpretacji.Gratuluję.
OdpowiedzUsuńpsia dupa
OdpowiedzUsuń