„Z pokorą”
Z pokorą podnoszę wzrok
by dostrzec uśmiech Tego
który oddał wszystko
Dziś jeszcze niepewna
dotykam Twojej dłoni
dzięki czemu mogę rozłożyć
maleńkie skrzydła
Często przytłoczona
własnym grzechem
chowam się w Twoich
miłosiernych ramionach
Ewelina Duda
Wiersz wybitny.Pięknie opisujesz relacje człowieka ze Stwórcą.Podziwiam.
OdpowiedzUsuńZgadzam się z moim przedmówcą że jest to wybitnie piękny wiersz bardzo mi się podoba .Pięknie opisałaś jak słaby a zarazem kruchy jest człowiek który małymi krokami dostrzega sens wiary i to jak WIELKI JEST BÓG.
OdpowiedzUsuń