sobota, 23 września 2017

Deszczowe Miasto



„Deszczowe Miasto”

Splamiłam swoje Imię
a słońce wciąż
niewzruszone świeciło

Pozwoliłam wejść ciszy
by zabrała
ostatni uśmiech

Zmieszałam pasję z błotem
i nawet Bóg
nie potrafił mnie zatrzymać

Więc dziś
idę z bezsensem u boku
przez Moje
Deszczowe Miasto

                                                            Ewelina Duda




4 komentarze:

  1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  2. Tyle bólu gdy człowiek traci swoje powołanie i pasję.Bardzo ekspresyjny i piękny wiersz.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nowy ciekawy wiersz .Pokazuje jak słabi jesteśmy w swych postanowieniach ,i że wszystko nad czym tak długo pracowaliśmy w paru sekundach możemy stracić. Jak już jasno spoglądamy na świat ogarnia nas ból i żal ...

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam nadzieję,że nie przeżyłaś tego na własnej skórze,ale tylko ŝwietnie wczuľaś się w rolę...Ciarki przechodzą po plecach.Lakonicznie,niezwykle intymnie...Ekspresja słowa,jak skalpel chirurga.Gratulacje!

    OdpowiedzUsuń