„Deszczowe Miasto”
Splamiłam swoje Imię
a słońce wciąż
niewzruszone świeciło
Pozwoliłam wejść ciszy
by zabrała
ostatni uśmiech
Zmieszałam pasję z błotem
i nawet Bóg
nie potrafił mnie zatrzymać
Więc dziś
idę z bezsensem u boku
przez Moje
Deszczowe Miasto
Ewelina Duda
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTyle bólu gdy człowiek traci swoje powołanie i pasję.Bardzo ekspresyjny i piękny wiersz.
OdpowiedzUsuńNowy ciekawy wiersz .Pokazuje jak słabi jesteśmy w swych postanowieniach ,i że wszystko nad czym tak długo pracowaliśmy w paru sekundach możemy stracić. Jak już jasno spoglądamy na świat ogarnia nas ból i żal ...
OdpowiedzUsuńMam nadzieję,że nie przeżyłaś tego na własnej skórze,ale tylko ŝwietnie wczuľaś się w rolę...Ciarki przechodzą po plecach.Lakonicznie,niezwykle intymnie...Ekspresja słowa,jak skalpel chirurga.Gratulacje!
OdpowiedzUsuń