sobota, 3 czerwca 2017

Bezbronność

„Bezbronność”

9 zniecierpliwionych miesięcy
Czekających na krzyk powodzenia
Potrafiący przemienić
Melancholijność jesiennych ulic
W magię rozśpiewanego zachodu

4 zlęknione miesiące
Przed wojną anemicznej armii
Z ogromem Chińskiego Muru
Krzywdzącego przepowiednią efemeryczności

Wygrać bitwę o widok cudu
Otulonego w dziecięcą bezbronność
To ożywać z popiołów zmęczenia
Codziennie od nowa

Mogę oddać za Ciebie słowo
Potężniejsze od wszystkiego
Zatracające wykutą logikę
W maleńkiej anielskości

Pomimo utrudzonych dni
Ogrzewasz zwykłością bycia
Mróz obojętnego świata
Dającego beznadziejne rady

Władcze przemijanie
Pobudza atak paniki
Skutecznie stłumione
Fenomenem pierwszego uśmiechu

                            -Lily Rose

3 komentarze:

  1. Super wiersz, pięknie opisałaś długo oczekiwany aż 9 m-cy zbliżający się cud narodzin,to pierwsze spojrzenie-dotyk ,uśmiech sprawiają że wszystko inne jest nieważne.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. Po raz kolejny podjęłaś temat miłości do nowo narodzonego życia.Jesteś wspaniałą poetką i wspaniałym człowiekiem.

    OdpowiedzUsuń