"Północ"

„Północ”

Pustka- Kobieta

która skradła serce

i obdarła

z resztek godności

wyrzucony z taksówki

otulony w smród alkoholu

próbuję wrócić do domu

ponownie skręcam w ślepą uliczkę

wypełnioną po brzegi

dymem neonowych barów

wczoraj rano byłem ateistą

teraz o północy

skulony z wykończenia

szeptam- Zostań

                                                     -Lily Rose

"Dziś"

„Dziś”

Dziś potrzebuję jedynie

leniwej ciszy

która rozgrzeje twarz

pierwszymi promieniami słońca

Otulona w śpiew ptaków

i zieleń traw

bez bagażu

pragnę zdobyć najwyższy szczyt

Oddalona o jeden krok od lęku

powrócę do dzieciństwa

by odkopać w milczeniu marzenia

które pozwolą poznać siebie na nowo

                                                             -Lily Rose

"Fala"

"Fala"

Noszę w sercu
tykanie zegara
na którym wyryłam
Twoje inicjały

Byliśmy jedną z fal
pędzącą
aż do rozbicia
o skałę kłamstw

Teraz dryfujemy
bez oparcia
z kulą obojętności
u stóp

Zapomniani przez czas
Zakochani
jedynie w wspomnieniach
staliśmy się nieznajomymi

                                        -Lily Rose

***

"***"
Choć raz
Zwolnić bicie serca
I zakochać się
W porannych malowidłach szronu

Ten jedyny raz
Przystanąć
Zamiast uciekać przed czasem
Który dogoni

Marzę o spacerze
Po różanym ogrodzie
Gdzie oprócz ciszy
Biały motyl
Będzie niezastąpionym towarzyszem

Nic więcej

                             -Lily Rose