sobota, 10 września 2016

"Wieczne dzieci"/ "Ja Maria Goretti"



(Nowy wiersz)

„Wieczne dzieci”
Obietnica młodości
Składająca się z wieczystej przysięgi
Napisanej tęczowymi kredkami
Przypomina szkic rozmazanych twarzy
Ukrytych na dnie drewnianego spokoju

Nie potrafię znieść
Dzikości utęsknienia
Doprowadzającego mnie
Do szaleństwa pomarszczonego pulsu

Odgarniając poszarzałe płatki
Dokładnie wczytuję się
W wyostrzone wspomnienia liter
Spontanicznie zaślubionych listów

Melodyjność nieśmiałej kołysanki
Śpiewanej do ucha nieprzespanej nocy
Spędzonej z dzisiejszą mamą
Zadziwia prędkością rozkwitania

Wsłuchując się w rytm szpitalnych urządzeń
Zanurzam się w powolne uśpienie
Odsłaniające tajemnicę nieskazitelnych chmur
Kryjących oślepiający blask śmiechów
Zapraszających do tańca wiecznych dzieci

                                     -Lily Rose


(Stary wiersz)

„Ja Maria Goretti”
Moja dusza poczuła prawdziwe szczęście
Gdy oddałam ją w ręce Boga
Próbowali mnie zmienić
Lecz się nie poddałam
Nie chcę tego co zaszło odwracać
Choć moja rodzina płacze za mną
Jestem przy nich
I wiem
Że spotkamy się w niebie
Teraz Pan Bóg się mną opiekuje
To On pomógł mi wytrwać
Zło zawsze z dobrem przegrywa
Bo nawet najbardziej zniszczony człowiek
Kiedyś będzie potrzebował ciepła objęć

                              -Lily Rose













4 komentarze:

  1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczny i bardzo głęboki wiersz,który potrafi rozmarzyć człowieka.

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczny i bardzo głęboki wiersz,który potrafi rozmarzyć człowieka.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ewelinko bardzo piękny wiersz ujoł mnie za serce ,bardzo pięknie opisałaś człowieka starszego zniszczonego życiem i ciężka pracą ,który kocha i wkrótce pojedna się z Najwyższym Panem.Można go porównać do dziecka bezbronnego gdyż często jest tak, że jest on zależny od drugiej osoby ,potrzebuje pomocy nawet w bardzo błahych czynnościach.
    czyż nie ściska on za serce ?Nasza pomoc takim osobom ,bycie z nimi to nie tylko ciężka praca,ale zaszczyt bycia potrzebnym,słuchanie głaskanie po głowie i śpiewanie czy sam uścisk dłoni daje im poczucie że nie są sami .nie bądżmy obojętni !!!

    OdpowiedzUsuń