sobota, 30 kwietnia 2016

"Czerwona farba"



„Czerwona farba”
W biegu szukam kluczy
Skradzionych bezszelestnie ze łzami
Jeszcze tylko chwila
Razem wytrzymamy
Krew z potem połączona
Rozpryskuje się jak wodospad
Tak łatwa do zdobycia
Rozłączy serca bicia
Oddałbym wszystko
Dla wyników pozytywnych
Los bawi się nami
Wiodąc w najciemniejsze zaułki świata
Zanim zasnę razem z nocą
Po modlitwie wyczerpany
Usiądę cicho na krześle
Wpatrując się w nasze gwiazdy
Nie boję się już prosić o pomoc
Boże spraw by ktoś przyszedł
Oddał jeden litr czerwonej  farby
To śmieszne gdy tak niewiele
Może uratować czyjeś istnienie
Nie pozwól mi zostać samemu
Nie potrafiłbym żyć bez krwi
Ale bez Niej
Już nie mam po co śnić
                         -Lily Rose







sobota, 23 kwietnia 2016

"Strzała Erosa"



„Strzała Erosa”
Jednym gestem
Zatrzymujesz szybki oddech
Kierując mój wzrok na siebie
Jeśli tylko zechcesz
Oddam Ci wszystko co mam
Nawet to kim jestem
Trzymasz mocno za mą rękę
Szepcząc do ucha
Niemożliwe obietnice
Bezpieczniej jest w oddali
Bez szansy na krzywdę
Poryw nieświadomości
Powiększa twoje cienie
Ty nie widzisz mojego uśmiechu
Przeszytego strzałą Erosa
Zakrytego tajemnicą
Widocznego tylko dla honorowego gościa
Cierpiąc odbierasz ostatni krzyk
Mojego cichego tętna
Którym chcę Cię otulać
Aż po sam skraj kruchego wnętrza

                   -Lily Rose



sobota, 16 kwietnia 2016

"Błogostan"



„Błogostan”
Patrząc na Ciebie
Czuję wypełniający mnie błogostan
Moment w którym Ty jesteś wyżej niż Ja
Czuję się jak wschód słońca
Twoje łzy jak kwas
Wyżerają we mnie dziury
Nie jestem w stanie patrzeć jak cierpisz
Nie mogąc Ci pomóc
Stałeś się moim nauczycielem
Który pokazał mi prawdziwe życie
Bez świata przesiąkniętego pustką
Nauczyłeś szukać tego co nie widzialne
Zdziwienie mnie ogarnęło
Zdając sobie sprawę
Z łatwości znalezienia piękna
Lecz ten co szukać nie chce
Nigdy nie znajdzie
Choć bliskość tego jest niesamowita
Zasłonięta jest już twoja źrenica

                             -Lily Rose





    








sobota, 9 kwietnia 2016

"Równowaga"



„Równowaga”
Chciałabym być silniejsza
Nie bać się wszystkiego
Zapominam o stresie świata
Będąc przy Tobie
Nie potrafię się oddać całkowicie
W Twoje ciepłe objęcia
Choć tego pragnę najbardziej
Życie każe mi biegać
W poplątanych planach
Upadam cicho na twarz
Wiesz o nanometrowej iskierce nadziei
Skrytej gdzieś na dnie
Wiesz o dziecięcym uśmiechu
Skradającym się na usta
Ufam Ci i Nie Ufam
Moje Ja wypełnione kontrastami
Pragnie być bliżej Ciebie
Choć czasem nie pojmuję
Jak bardzo jesteś Wielki
Ofiarowuję Ci to co we mnie najlepsze
Łapię równowagę trzymając Cię za ramię
A Ty jesteś szczęśliwy
Gdy wszystkie ukryte troski Tobie oddaję

                       -Lily Rose






sobota, 2 kwietnia 2016

"Zaplątane oblicze"/ "Moje wysypisko"


„Zaplątane oblicze”
Pragnę być obok
Pragnę trzymać za rękę
Przytulić czasem
Gdy Twoja anielskość upada
Twoje dłonie
Malują we mnie pejzaże
Które wieszam na ścianie wspomnień
Nie umiem odróżnić
Jawy od snu
Gdy cię dotknę odpłyniesz
Nigdy już się nie spotkamy
Nie chcę tego
Wciąż pozostajesz nierealny
Patrząc w twoje oczy
Krew się zatrzymuje
Teraz nic nie mów
Tylko twórz na nowo
Moje zaplątane w uczuciach oblicze

                         -Lily Rose


 -------------------------------------------------------



„Moje wysypisko”
Moje serce bije
Choć nie dla Ciebie
Nie potrafię Cię kochać
Jeśli Ty nie zakochasz się we mnie
Moje ukryte miejsce
Nazywasz wysypiskiem
Sen ukradziony zawczasu
Staje się codziennością
Tu już nie ma mnie
Jest tylko kreatura świata
Przepełniona nicością
Udało się
W końcu jestem idealna
Choć ceną był charakter i uroda
Byłeś w stanie mnie oddać
W ręce największego wroga
Próbując powrócić
Do zamazanych wspomnień
Znajduję życie wypełnione porządkiem
Teraz chcę tylko uciec
Oddychać spokojem
Nie zatykając płuc pychą i egoizmem
Lód na sercu zaczyna topnieć

                      -Lily Rose